Historia

Pilica to Stare Miasto o bardzo bogatej przeszłości historycznej, gdzie od wieków odgrywało dużą rolę w życiu gospodarczym i kulturalnym kraju. Dzięki rzemiosłu i handlowi Pilica była jednym z bogatszych miasteczek w Polsce.
Jednak mieszkańcy nie mieli spokojnego i łatwego życia. Ponieważ Pilica często była nękana wrogimi najazdami oraz pożarami. Pożoga ta niszczyła niemal całe okoliczne wioski i zabudowania. Łupem płomieni padało nie tylko życie ludzkie, ale kościoły, twierdze.
Ogień praktycznie zawsze odgrywał dużą rolę w obyczajach i kulturach religijnych. Nawet współczesny ogień odgrywa oprócz dużej siły niszczenia, rolę pozytywną w przemyśle i gospodarstwach domowych. Dlatego też, Panowie, jak i mieszkańcy Pilicy utrzymywali swoich stróży i strażników, aby ogień, jako monarcha zawsze był otoczony asystą.
Jednak z biegiem czasu role strażaków i straży zmieniają się. Wobec tych okoliczności powstają m.in. drużyny, roty, legiony i oddziały powołane do walki z żywiołem. W tym układzie wysoce zorganizowanego zbiorowiska ludności Pileckiej nie możliwością jest dzisiaj wątpić, aby w kontekście bezpieczeństwa przeciwpożarowego przed wiekowej Pilicy, nie istniał żaden system organizacji przeciwpożarowej.
A więc jak się rzekło trudno jest dziś przyjąć konkretną datę powstania Straży w Pilicy, ale w oparciu o kroniki, archiwa i akt biblioteczny, mamy już do czynienia z organizacjami ogniowymi i strażackimi. Istnieje nawet dokument nadania praw Straży przez Panią Pilicy Marię Sobieską z 1731 roku mówiący o zaleceniach ostrożnego obchodzenia się z ogniem i utrzymaniu odpowiedniego sprzętu oraz narzędzi pomocnych przy zwalczaniu pożarów. Natomiast ochrona i bezpieczeństwo przeciwpożarowe miasteczka przypisane było cechom rzemieślniczym.
W tym samym czasie utworzony zostaje regulamin porządku ogniowego, w którym dokładnie opisano 
jak zapobiegać pożarom oraz jak kierować akcjami gaśniczymi.
Ze względu na częste pożary, które to w drugiej połowie XIX wieku zniszczyły niemal wszystkie zabudowania, sprawą niezwykle ważną było włączenie w roku 1819 mieszkańców Pilicy do Towarzystwa Ogniowego. Jedno z pierwszych odszkodowań otrzymali właściciele 5 domów, jakie spłonęły 20 lipca 1823 roku. Lista składek ogniowych z miasteczka Pilicy w roku 1841 obejmowała 215 płatników, a łączne opłaty wynosiły 2.584 zł 19 gr.
W dniu 15 czerwca 1819 roku namiestnik Królestwa wydał zarządzenie, by każde miasto miało komisarza i sprzęt przeciwpożarowy, jak sikawkę oraz 4 stągwie [stągiew to dawna jednostka objętości, odpowiada 50 garncom, czyli ok. 200 litrom], na każde 200 domów.
Po wydaniu zarządzenia przez namiestnika Królestwa władze Gminy decydują o wybudowaniu szopy na narzędzia pożarnicze, której to siedzibę zlokalizowano w rozebranym Kościele Bożego Ciała na Barbarze.
Ustanowienie rządowe z roku 1819 w sprawie regulaminu tzw. porządku ogniowego mówiącego o kierowaniu akcjami ratowniczymi oraz zapobieganiu pożarom już z urzędu doprowadziły do tego, iż władze powiatowe nakazały władzom miejskim zakupić sprzęt i narzędzia do gaszenia pożarów tj. beczki konne, sikawki, łopaty, itp. Zakupiony sprzęt i narzędzia przechowywane były w szopie na Barbarze oraz w stodole u Pana Otrębskiego, obecnie zabudowania mleczarskie.
W roku 1837 Balcer Drążkiewicz w imieniu pilickich ławników informuje Komisję Rządową, że w Pilicy nadal nie ma studni miejskiej i szopy na sprzęt przeciwpożarowy.
W lipcu 1847 roku dziedzic Zefiryn Ratomski zagrożony egzekucją rozpoczął zwózkę drzewa na szopę. Naczelnik powiatu polecił wówczas zakupić na koszt kasy miejskiej 8 beczek na czterech kołach, a na koszt mieszkańców 12 beczek na dwóch kołach, a także 40 osęków żelaznych. Narzędzia te dobrze przysłużyły się podczas gaszenia pożaru w roku 1865. „Pożar – czytamy w raporcie z dnia 29 czerwca 1865 roku – opanowano dzięki wodzie, narzędziom ogniowym, które były w należytym porządku i sikawkom fabrycznym”. Tym czasem podczas pożaru w dniu 27 lipca 1878 roku „brak było drabin, haków, siekier i konewek. Kozacy wówczas gołymi rękami rozrywali płonące domy, a wodę donosili w miskach i szaflikach”.
Kiedy w roku 1864 w mieście Kaliszu powstała pierwsza Ochotnicza Straż Pożarna. Jako przykład pierwszej zorganizowanej Ochotniczej Straży Ogniowej na ziemiach zaboru rosyjskiego, który z reguły nie popierał tworzenia przez ludność Polską jakichkolwiek organizacji. I w związku z tym, nowo powstałe Straże Pożarne pozbawione były jakiejkolwiek pomocy finansowej na zabezpieczenie zapleczy technicznych, sprzętu i narzędzi do gaszenia pożarów. Nie mamy jednak dokładnych danych, jak długo utrzymywała się powołana przez sowietów Straż, która składała się z pododdziałów przeciwpożarowych. Ale pewne jest, że w roku 1857 godnym odnotowania jest sam fakt pożaru miasta i zakładów przemysłowych w Pilicy. Gdzie poszczególne pododdziały toporników, pompierów i kapkowych brały liczny i czynny udział wystawiając beczki i sikawki do gaszenia pożarów.
Pierwszym odnotowanym o historycznym znaczeniu pożarem jest pożar, który wybuchł w dniu 2 kwietnia 1857 roku w zabudowaniach Klasztoru Ojców Reformatów w Pilicy, podczas którego udział brały wyżej wymienione Straże, drugim odnotowanym faktem jest pożar fabryki sukna w Sławniowie, której właścicielem był Nasz późniejszy Prezes Moes. 
Następne lata działalności już regularnej na owe czasy, Pileckiej Straży to zdobywanie zaufana i autorytetu wśród mieszkańców oraz ustawiczna walka z administracją zaborczą. W skład Straży wchodzili wówczas ludzie cieszący się dobrą opinią w społeczeństwie, jak sędziowie, rejenci, księża, lekarze, nauczyciele, przedstawiciele cechów, a także przedstawiciele różnych wyznań religijnych będących na naszym terenie.
Próbę zorganizowania Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy podjęto na zebraniu gminnym w dniu 15 września 1900 roku. Zebrani jednogłośnie uchwalili prośbę do Naczelnika Powiatu Olkuskiego o utworzenie w Pilicy Straży Pożarnej złożonej z ochotników, zgodnie z ustawą o strażach pożarnych dla Kraju Nadwiślańskiego.
Wójt Gminy Józef Kubiczek w raporcie z dnia 13 lipca 1901 roku przedstawił Naczelnikowi Powiatu listę 69 członków, którzy zapisali się do Straży Pożarnej w Pilicy, jednocześnie Wójt zapewnił o lojalności obywatelskiej i politycznej kandydatów. Wśród nich byli: notariusz, aptekarz, urzędnicy akcyzy, pracownicy urzędu pocztowego, kupcy, rzemieślnicy i handlowcy, chrześcijanie i żydzi.
W dniu 29 kwietnia 1901 roku na zebraniu ogólnym Pileckiej OSP, przy udziale 58 osób pod przewodnictwem Wójta Kubiczka, przeprowadzono wybory Zarządu OSP. Pierwszym Naczelnikiem zostaje Antoni Siermantowski, jego zastępcą Mieczysław Młocki, Skarbnikiem Władysław Dynerowicz, Gospodarzem Wilhelm Izaak wyznania ewangelickiego. Jednak Gubernator Kielecki w piśmie z dnia 4 października 1901 roku nie zatwierdził zgłoszonego Zarządu Straży, ponieważ wybór Zarządu OSP został przeprowadzony pod przewodnictwem Wójta, a nie na ogólnym zebraniu gminy.
Niezależnie od zatwierdzenia, Pilecka Straż już w tym okresie prowadziła zwykłą działalność. Stan personalny jak i kierownictwo zmieniało się często. 9 czerwca 1901 roku do Straży należało 53 członków, Prezesem był Józef Krakowski, Naczelnikiem Mieczysław Młocki, a Gospodarzem Jakub Dobrowolski.
W 1906 roku nastąpiła zmiana Zarządu Straży w skład, którego weszli, Piotr Borkowski, jako Prezes, ksiądz Józef Brzozowski i ksiądz Bolesław Wajzner, Wójt Gminy Antoni Siermantowski, Ludwik Jurkowski obywatel, Wilhelm Izaak, jako Gospodarz, doktor Kolasiński, Paweł Przygocki, jako pełniący obowiązki Naczelnika Straży i farmaceuta Gabryel Posmykiewicz.
W dniu 24 maja 1906 roku nowo wybrany Zarząd postanowił zakupić sztandar dla jednostki oraz zrobić składkę na zakup instrumentów dętych dla orkiestry. Prezesem Straży zostaje wówczas znany przemysłowiec Aleksander Moes.
W dniu 29 czerwca 1907 roku podczas odpustu Świętego Piotra, Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej organizuje uroczyste poświęcenie sztandaru na mszy świętej w Kościele Świętego Piotra na wzgórzu. Funkcjonujący jeszcze wówczas Prezes Moes wraz z małżonką Niną przekazują dwa złote gwoździe herbowe ze swoimi inicjałami.
Wspomniany Prezes Aleksander Moes był duszą i motorem życia społeczno – kulturalnego, organizował festyny, zabawy, loterie, uroczystości państwowe i kościelne. Fundował dla Straży Pożarnej różne urządzenia gaśnicze, sikawki itp. Organizował dla członków Straży i wraz z nimi odbywał wycieczki do Francji lub Petersburga. Czynił to bardzo uroczyście w obecności kapłaństwa i społeczeństwa. Zmarł 29 października 1928 roku i pochowany został na cmentarzu przy Kościele Świętego Piotra na wzgórzu.
Na uroczystość poświęcenia sztandaru w dniu 29 czerwca 1907 roku przybył również Prezes Zarządu Okręgu Zawiercie, bogaty i znany przemysłowiec Aleksander Erbe, który symbolicznie według zwyczaju wbija do drzewca sztandaru złoty gwóźdź.
12 stycznia 1910 roku Zarząd Straży postanowił rozwiązać w trybie natychmiastowym orkiestrę strażacką za samowolne udanie się z pątnikami do Częstochowy bez zawiadomienia swojej władzy nadrzędnej. Zbuntowanym muzykantom udzielił nagany oraz pozbawił instrumentów, a orkiestrę uznał za rozwiązaną.
W dniu 3 lipca 1912 roku Zarząd Straży podjął decyzję o kupnie dużego dzwonu alarmowego, a 4 stycznia 1913 roku Zarząd OSP zaprenumerował czasopisma strażackie „Strażak” i „Przegląd Pożarniczy”.
Pilecka Straż Ogniowa miała 5 oddziałów. Pierwszy oddział zajmował się bezpośrednim gaszeniem pożarów, oddział drugi – ratowaniem życia, trzeci oddział – doprowadzał wodę wężami i rurami, czwarty oddział – dowoził wodę w beczkach, a oddział piąty pilnował porządku w rejonie pożaru i strzegł dobytku pogorzelców przed kradzieżą. Początkowo Pilicka Straż dysponowała pięcioma sikawkami na kołach i obsługiwała okoliczne wsie.
Podczas działań wojennych w 1914 roku Pilecka Ochotnicza Straż Pożarna poniosła bardzo dotkliwe straty. Inwentarz strażacki był dużym stopniu uszkodzony, a mundury zupełnie zniszczone.
W dniu 7 września 1915 roku Komendant Wojskowy Pilicy porucznik Zaborańsky zażądał, aby Straż natychmiast rozpoczęła działalność, Zarząd Straży oświadczył, że będzie to możliwe, jeśli Gmina wypłaci 600 rubli zasiłku jednorazowego, a następnie, co roku będzie śpieszyć z dotacją 600 rubli. W tym czasie było 35 strażaków, ale mieszkańcy niewiele się nimi interesowali.
W zapisach należy wspomnieć o uroczystości rangi państwowej, jak miała miejsce na Rynku Pileckim w dniu 21 października 1917 roku, gdzie Nasza Straż Ogniowa brała czynny udział, jako organizacja. Uroczystość ta poświęcona była Tadeuszowi Kościuszce. Ustawiono wówczas na placu Rynku popiersie Naczelnika Narodu i przy udziale orkiestry dętej i całej jednostki, odbył się wiec patriotyczny, a następnie defilada. W trakcie uroczystości odśpiewano „Rotę” Marii Konopnickiej i „Poloneza”, a stojąca na uboczu żandarmeria austriacka nie przeszkadzała w odbywających się uroczystościach.
W dniu 9 marca 1919 roku Naczelnikiem Pileckiej Straży zostaje znany farmaceuta Edward Kwapisz, który postanowił zorganizować oddziały skautów przy partii politycznej bloku Piłsudskiego z siedzibą przy Straży Ogniowej. Dzięki staraniom druha Kwapisza w miejscu starej szopy strażackiej na Barbarze w ciągu roku powstaje remiza strażacka oraz Dom Ludowy.
W roku 1919 uchwalone zostaje zobowiązanie dotyczące przekazywania koni przez mieszkańców w razie pożaru, wyznaczając tzw. drużyny zaprzęgów konnych jednej pary przez okres jednej doby, z tym, że w porze dziennej konie pracować mogły w takiej odległości, aby woźnica mógł usłyszeć sygnał alarmu. I w tym miejscu zasługuje na wspomnienie jeden z rzemieślników ówczesnej Pilicy kowal Szcześniak, który na bieżąco dokonywał prac przy sprzęcie tj. kłucie kół, beczek, co uwidocznione jest do dziś w księgach rachunkowych.
W roku 1919 Zarząd Straży Pożarnej w Pilicy zaprosił na Kapelana Straży księdza Zenka, wikarego miejscowej parafii, po księdzu Zenku funkcję Kapelana obejmuje ksiądz Widlewski. Z kolei od 1922 roku Kapelanem Straży zostaje ksiądz Władysław Serwatka, fakt ten jest znany, gdyż Zarząd Straży w imieniu jednostki wystawił księdzu Władysławowi Serwatce zaświadczenie o mianowaniu go na Kapelana Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy.
W dniu 7 lipca 1920 roku na posiedzeniu Zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy powstał projekt zawiązania na nowo orkiestry strażackiej. Pomimo dużych starań i prowadzonych rozmów z władzami administracyjnymi oraz obywatelami miasta projekt ten został zrealizowany dopiero w roku 1932, a kapelmistrzem orkiestry został Franciszek Zyśk.
Od roku 1923 Ochotnicza Straż Ogniowa w Pilicy nabyła uprawnienia do czynnego uczestniczenia w uroczystościach związanych za 60 rocznicą zgonu Bohatera Narodu Franciszka Nullo. Na obchody tej uroczystości do Olkusza, Zarząd wydelegował kilku strażaków wraz z Komendantem.
Od 1926 roku w każdą niedzielę rano Ochotnicza Straż Pożarna przeprowadza ćwiczenia przysposobienia obronnego i wychowania fizycznego, a Zarząd Straży w Pilicy postanawia przyjmować do jednostki żydów, ale tylko tych, którzy służyli w wojsku.
W dniu 20 lipca 1927 roku odbyła się uroczystość poświęcenia pierwszego samochodu strażackiego, który kosztował 2.500 zł. Samochód ten otrzymał imię „Bystry”. Podczas tej uroczystości poświęcono również wóz strażacki, dając mu imię „Goniec” oraz 4 sikawki: „Kaśkę”, „Maryśkę”, „Baśkę” i „Zośkę”.
Zarząd Związku Straży Pożarnych w Olkuszu, uchwałą z dnia 18 listopada 1928 roku podzielił okręg olkuski na 10 rejonów. Pilica w tym układzie tworzyła rejon 3, w skład, którego wchodziły straże z Pilicy, Giebła, Ogrodzieńca, Strzegowy. Naczelnikiem Rejonu mianowany został Edward Kwapisz, a jego zastępcą Konstanty Starzak.
Od 1932 roku Rejon Pilicki obejmował Dzwonowice, Giebło, Kidów, Pilicę, Siadczę, Sierbowice, Sławniów, Solcę, Szyce, Szypowice i Wierbkę. Adiutantem Rejonu był Władysław Kulka.
Na posiedzeniu Zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy w dniu 19 lutego 1929 roku, które odbyło się w lokalu Pana Franciszka Ciszka, ówczesnego Prezesa Pileckiej Straży postanowiono o zakupie motorowej sikawki oraz sprzedaży starych sikawek: dwukołową postanowiono sprzedać za 600 zł, a małą przenośna za 150 zł.
W dniu 21 lutego 1929 roku kapelanem Ochotniczej Straży Pożarnej zostaje ksiądz Jan Zieliński, a po wyjeździe księdza Zielińskiego od 29 maja 1930 roku kapelanem Straży zostaje ksiądz Kaczmarski.
W 1930 roku Pilecka Ochotnicza Straż Pożarna zajmuje pierwsze miejsce na zawodach pożarniczych, które odbyły się w Olkuszu. W nagrodę za zajęcie pierwszego miejsca jednostce z Pilicy przyznano 150 zł, które zostały wypłacone dopiero w 1933 roku. 
25 października 1930 roku Zarząd postanowił wydzierżawić salę Domu Ludowego pod kino druhowi Piotrowi Janickiemu i pobierać czynsz dzierżawny na razie do 15% ceny biletu, z zastrzeżeniem, że dzierżawca ma wpłacić 600 złotych na remont sali. Do zawarcia umowy Zarząd Straży upoważnił druhów dr Mieczysława Eysymonta i Edwarda Kwapisza.
W dniu 28 maja 1931 roku Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy na posiedzeniu, które odbyło się w lokalu Naczelnika Kwapisza postanowił, zakupić od firmy Krawczyk dwa dzwony alarmowe: jeden lżejszy pokryty został z kasy strażackiej OSP, a drugi cięższy zakupił właściciel Dóbr Pilica Pan Arkuszewski, za co Zarząd złożył podziękowanie.
Jednocześnie Zarząd Straży zwrócił się do Urzędu Gminnego o wydanie dwóch sztuk drzewa na słupy do zawieszenia dzwonów alarmowych.
Na tym samym posiedzeniu Zarząd OSP podjął decyzję o sprzedaży: konnego wozu rekwizytowego oraz starej sikawki i beczki na wodę.
Wóz konny został sprzedany Straży Pożarnej w Kroczycach za kwotę 400 złotych, a sikawkę i beczkę jednokonną sprzedano księdzu Kaczmarskiemu z Giebła za kwotę 250 złotych.
W roku 1931 Straż Pożarna w Pilicy przydzielona została z trzeciej do drugiej grupy straży miejskich. Po śmierci Prezesa Aleksandra Moesa 29 października 1928 roku, Prezesem Pileckiej Straży został Franciszek Ciszek, po nim 24 maja 1930 roku na nowego Prezesa wybrano Ignacego Łysogórskiego. Od 23 września 1932 roku urząd ten pełnił Jan Stachnik, a od 4 września 1935 roku Prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy był Stanisław Arkuszewski. W całym tym okresie Naczelnikiem Pileckiej Straży był druh Edward Kwapisz.
Druh Edward Kwapisz był inspiratorem życia społecznego w mieście, znanym i szanowanym farmaceutom, Komendantem Rejonu Olkuskiego, Komendantem Drużyny Strzeleckiej. Zginął tragicznie za Polskość w Parku Zamkowym w Pilicy, z rąk hitlerowców, tuż po wkroczeniu Niemców do Pilicy, w dniu 4 września 1939 roku. 
W dniu 13 grudnia 1932 roku podczas posiedzenia Zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy, które odbyło się w lokalu Naczelnika druha Edwarda Kwapisza postanowiono o sprzedaży starego samochodu marki „OPEL” za minimum 150 złotych oraz dwóch beczek 180-litrowych. Sprzedaż beczek ma się odbyć drogą licytacji od sumy 12 złotych za jedną, do prowadzenia sprzedaży Zarząd upoważnił druhów Edwarda Kwapisza, Władysława Kulkę i Piotra Janickiego.
Na tym samym posiedzeniu Zarząd OSP podjął decyzję o zorganizowaniu wśród członków OSP drużyny ochrony przeciwgazowej. Zarząd upoważnił druhów Edwarda Kwapisza i inż. Władysława Palczewskiego do porozumienia się w tej kwestii z Prezesem L.O.P.P. w Pilicy.
Przykładem zaangażowania się Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy w sprawy narodowo – społeczne i polityczne, to sprawa, jaka została odnotowana w roku 1933 w aktach Straży. A mianowicie Pilecka Straż redaguje i wysyła do władz centralnych w Warszawie podjętą rezolucję związaną ze świętem morza:
„REZOLUCJA w DNIU ŚWIĘTA MORZA”

Zebrany Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy w liczbie 10 osób: Prezes – Jan Stachnik, Naczelnik – Edward Kwapisz, Z-ca Naczelnika Straży – Władysław Kulka, Skarbnik – Stanisław Drążkiewicz, Sekretarz – Jan Wieczorek, Gospodarz – Piotr Janicki, inż. Władysław Palczewski – Członek Zarządu, Mieczysław Roszkowski – Członek Zarządu, Andrzej Otrębski – Członek Zarządu, w dniu „Święta Morza” po wysłuchaniu przemówień na temat znaczenia morza dla Polski, powziął następującą rezolucje:

1. Stwierdzamy, że własne wybrzeże morskie jest dla Polski niezbędnym warunkiem bytu gospodarczego i politycznego Państwa;

2. Ostrzegamy wszystkie narody świata, że niemiecka akcja rewizjonistyczno – odwetowa prowadzi nieuchronnie do nowej wojny;

3. Apelujemy do wszystkich narodów miłujących pokój, sprawiedliwość i szczerze pracujących nad odbudową gospodarczą świata, aby zajęły zdecydowane stanowisko, co do poszanowania praw innych narodów, jako najistotniejszej gwarancji pokoju światowego;

4. Ślubujemy, że nigdy i za żadną cenę nie zezwolimy na oderwanie od Rzeczpospolitej Polskiej chociażby jednej piędzi ziemi polskiej, a na każdą próbę na całość granic Rzeczpospolitej Polskiej odpowiemy z orężem w dłoni.

Pomorze było, jest i pozostanie Polskie.

[Treść rezolucji jest odpisem z oryginału]

W dniu 1 września 1935 roku o godzinie 13 na Rynku Pilickim odbywa się podniosła uroczystość poświęcenia „Auto – Pogotowia Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy”. Poświęcenia samochodu dokonał ksiądz Kotwicki, a ojcem chrzestnym i matką chrzestną zostają Starosta Powiatu Olkuskiego Stanisław Gliszczyński i Jadwiga Przyłuska, pozostałe pary stanowili Stanisław Arkuszewski i Barbara Moes, Jan Stachnik i Stanisława Arkuszewska, Edward Kwapisz i Janina Stachnikówa. Po zakończonej uroczystej mszy świętej oraz przemowach, uczestnicy i zaproszeni goście dokonali wbicia pamiątkowych gwoździ i wpisów do Księgi na wieczną pamiątkę.
Uroczystość ta jest znamienną wziąwszy pod uwagę, że Straż w Pilicy wchodzi w erę mechanizacji i postępu, celem tego jest usprawnienie szybkości reakcji i skuteczności zachowania bezpieczeństwa.
W przypadającą w dniu 15 sierpnia 1936 roku, 16 rocznicę Zwycięstwa Żołnierza Polskiego, czyli zwycięskiego odparcia najazdu bolszewickiego na Polskę, Straż Pilecka ku czci tej intencji zwartym szeregiem udała się do kościoła parafialnego. A po uroczystej mszy świętej strażacy przemaszerowali krokiem defiladowym przy dźwiękach orkiestry głównymi uliczkami Pilicy pod remizę.
Ochotnicza Straż Pożarna w Pilicy obchodziła również uroczystość „Dnia Rezerwisty”, gdyż z reguły każdy z druhów był jednocześnie rezerwistą, a rezerwiści ściśle współpracowali ze strażami ogniowymi.
Z dniem 6 marca 1937 roku Zarząd OSP w Pilicy postanawia rozwiązać orkiestrę strażacką z powodu, że w orkiestrze znajduje się nieodpowiedni element, który nie tylko nie pomaga w rozwoju, lecz przeciwnie okropnie utrudnia rozwój. Postanowiono wystosować pisma o zwrot instrumentów i nut, które następnie oddane zostaną do dyspozycji Pana Zyśka kapelmistrza, który zobowiązał się do utworzenia nowej orkiestry dobierając odpowiednich ludzi.
W dniu 6 marca 1938 roku Ochotnicza Straż Pożarna w Pilicy, objęła obsługę stacji benzynowej w Pilicy, placówki należącej do firmy „Galicja” w Katowicach.
Ochotnicza Straż Pożarna w Pilicy w dniu 30 października 1938 roku bierze udział w uroczystości święcenia przyłączenia Załuzia Śląskiego do Polski. Urządzono w tym dniu okazyjną zbiórkę pieniędzy na rzecz rozbudowy zakładu szkolnego prowadzonego przez Ojców Salezjanów, w którym mają się kształcić rzemieślnicy na kicharów i kramarzy.
W dniu 11 listopada 1938 roku Pilicka Straż bierze udział w uroczystości Odzyskania Niepodległości przez Państwo Polskie. Druhowie na tą uroczystość udali się ze sztandarem Świętego Floriana do kościoła parafialnego na mszę świętą oraz na główne uroczystości, które odbyły się na Pileckim Rynku.
Ochotnicza Straż Pożarna w Pilicy do pożaru, jaki wybuchł w roku 1932 w Szczekocinach, wówczas województwo kieleckie, gdzie spłonęło 70 zabudowań, Straż z Pilicy jechała kilkanaście minut, bo 45. Po przybyciu na miejsce Pileckiej Straży, jak gdyby na uhonorowanie i przedkładanie nadziei, wszystkie znajdujące się przy pożarze Straże przekazały dowództwo przywódcy Pileckiej Straży – Naczelnikowi Rejonu Edwardowi Kwapiszowi, wówczas pożar ten musiał być opanowany i całkowicie ugaszony.
W następnym roku w miejscowości Dzwonowice zaistniał bardzo duży pożar zabudowań domów mieszkalnych, był to bardzo groźny pożar, ponieważ oprócz mienia straty są ogromne, ponieważ w pożodze ognia ginie 10 osób. To straszny widok, zbiorowy pogrzeb dziesięciu trumien idących szeregiem, jaka to musiała być psychoza, straszny znak przestrogi, co może zdziałać żywioł ognia.
W okresie międzywojennym wybucha duży pożar w zakrystii Kościoła Farnego, gdzie spłonął sprzęt liturgiczny i ornaty, i tu również wykazują się strażacy z Pilicy, a w szczególności członkowie wyznania mojżeszowego.
W 1938 roku w starodawnej dzielnicy Pilicy, to jest na Zarzeczu wybuchł pożar, podczas pożogi spłonęło kilka domów i zabudowań gospodarczych, a nawet częściowo Kościółek Świętego Jana, z którego pożar pozostawił tylko figurkę pozostającą do dziś.
Pamiętnym pożarem był pożar Klasztoru Ojców Reformatów powstały na skutek uderzenia pioruna, ale nie był tak bolesny dla ludności Pileckiej, jak pożar Kościoła Świętego Piotra na wzgórzu z uwagi na historyczną wartość obiektu. Strata ta była nie do powetowania i nie do oszacowania. Pożar powstał na skutek działań wojennych i wymiany ognia artyleryjskiego pomiędzy wycofującymi się wojskami hitlerowskimi, a armią radziecką w 1945 roku. Kościoła nie udało się uratować nikomu, ani strażakom, ani mieszkańcom.
W okresie II Wojny Światowej Ochotnicza Straż Pożarna w Pilicy była jedną z nielicznych organizacji, którym władze okupacyjne pozwalały na swobodną działalność. Jednak w okresie od dnia 6 marca 1939 roku do dnia 14 maja 1945 roku, odbyło się tylko jedno posiedzenie Zarządu Straży.
A miało to miejsce w dniu 14 kwietnia 1940 roku w lokalu Zarządu Gminnego w Pilicy. Na posiedzeniu tym, Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy przed przystąpieniem do porządku dziennego na wniosek Prezesa Pileckiej Straży Stanisława Arkuszewskiego uczcił pamięć tragicznie zmarłego Naczelnika Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy śp. Edwarda Kwapisza.
Wybrany w dniu 1 czerwca 1938 roku Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy przetrwał do 29 czerwca 1945 roku. Prezesem Straży był Stanisław Arkuszewski, Naczelnikiem Władysław Kulka, a Gospodarzem Stanisław Dynerowicz. Stan 45 członków, którzy należeli do OSP w roku 1944 utrzymał się do 29 kwietnia 1945 roku. Okupanci wykorzystywali strażaków do własnych celów. Wprowadzono częste dyżury, zwłaszcza w okresie żniw. W 1943 roku obowiązywał nawet 24-godzinny, bezpłatny dyżur przy kontyngentach. Strażaków próbowano używać do wysiedlenia i likwidacji Żydów z terenów Pilicy, a następnie do pilnowania opuszczonych przez nich domów.
Pilecka Ochotnicza Straż Pożarna była do pewnego stopnia organizacją społeczną, jej działalność skupiała się przede wszystkim wokół zabezpieczenia przed pożarami oraz powodziami miejscowych domów i urządzeń komunalnych.
W dniu 29 kwietna 1945 roku odbyło się w lokalu Domu Ludowego pierwsze po wyzwoleniu Walne Zebranie członków Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy. Na zebraniu obecnych uprawnionych do głosowania było 34 członków, a nieobecnych uprawnionych do głosowania było 11 członków. Zebraniu przewodniczył druh Antoni Liberski – Wójt Gminy, sekretarzował druh Zygmunt Ćmiel, a asesorami zebrania byli: druh Szymon Podworski i Piotr Koćma. Podczas tego posiedzenia Walne Zebranie OSP wybrało nowe władze Straży. I tak Zarząd ukonstytuował się następująco: Stanisław Drążkiewicz – Prezes, Jan Wieczorek – Wiceprezes, Zygmunt Ćmiel – Sekretarz, Józef Stróżecki – Skarbnik, Piotr Janicki – Gospodarz, Antoni Liberski – Naczelnik Straży, Stanisław Dynerowicz – Z-ca Naczelnika Straży. A Komisja Rewizyjna ukonstytuowała się następująco: Szymon Podworski, jako Przewodniczący Komisji, a Mieczysław Roszkowski i Stanisław Fabijański zostali Członkami Komisji Rewizyjnej.
Podobnie jak w okresie przedwojennym do Pileckiej Ochotniczej Straży Pożarnej należało 45 członków. W każdym rokiem wybierano Zarząd OSP.
W dniu 5 stycznia 1946 roku Zarząd Straży postanowił wprowadzić na stanowisko Naczelnika Straży w Pilicy, druha Władysława Kulkę, który wrócił z obozu pracy. Natomiast w 1947 roku Prezesem został Jan Kubiczek s. Jana, a Naczelnikiem Mieczysław Guzik. W roku 1949 Prezesem OSP ponownie został Jan Kubiczek, Komendantem Straży Stanisław Drążkiewicz, a Gospodarzem Jan Guzek.
Dnia 20 października 1946 roku odbyło się uroczyste poświęcenie nowej motopompy, jednak samochód był nieczynny, ponieważ Niemcy wymontowali z niech bardzo istotne części, których nie udało się zastąpić. Według stanu na dzień 10 lutego 1949 roku Straż Pożarna w Pilicy dysponowała samochodem marki „Chevrolet” i beczkowozem tego samego typu, a także motopompami „Syrena” i „Ksebe” o wydajności 800 litrów. W remizie strażackiej znajdowały się również: sikawki przenośne dwukołowa i czterokołowa, dwie hydronetki, wózek ręczny pod sikawkę, drążkowa i francuska drabina Szczerbowskiego, hydropult, autocysterna, beczkowóz czterokołowy oraz 12 łopat.
W roku 1948 Pilecka Ochotnicza Straż Pożarna odbyła 10 ćwiczeń i brała udział w gaszeniu 2 pożarów. Przychody w tym okresie wynosiły 280.454 zł, a wydatki 270.923 zł. Zarząd Gminny z Pilicy nie interesował się w ogóle Strażą.
Ochotnicza Straż Pożarna w Pilicy obok gaszenia pożarów rozwijała się jak dotychczas w swojej historii, działalnością rozrywkową taką jak prowadzenie orkiestry, a także Kina i Domu Ludowego w Pilicy, organizowanie zabaw, festynów oraz loterii fantowych.
Kapelmistrz Sumuła już w połowie czerwca 1946 roku rozpoczął lekcje gry na instrumentach dla członków orkiestry strażackiej. Choć instrumentów brakowało, a ocalałe były zniszczone, to w grudniu Straż urządziła Zabawę Sylwestrową i kilka przedstawień w celu zdobycia funduszy na instrumenty. Ławki do Domu Ludowego dostarczył Prezes Jan Kubiczek. W 1947 roku Straż zamówiła nowe ławki po 2.200 zł za sztukę. Pilecka brała udział we wszystkich świętach państwowych, 1 i 3 Maja uczestniczyła w pochodach, a roku następnym uświetniała obchody.
W latach 50 Ochotnicza Straż Pożarna w Pilicy bierze udział w bardzo dużym pożarze w miejscowości Strzegowa. Co prawda w pożodze tej nie ma ofiar w ludziach, to straty są przeogromne, ponieważ ogień pochłonął kilkanaście zabudowań gospodarczych.
W tych samych latach powstał groźny zalążek pożaru w bocznej oficynie Zamku Pileckiego, lecz energiczna w porę podjęta akcja Straży zażegnała groźne niebezpieczeństwo, nie tylko dla ludzi tam mieszkających, ale dla mienia bezcennego zamku i historycznej perły kultury.
Bardzo groźnym pożarem w latach 50 był pożar w zajeździe Pana Romana Błażkiewicza na Barbarze, gdyż miał miejsce w samym centrum gęsto zaludnionych domów. I tu bardzo ważną wzmianką jest fakt wiary i symboliki w kult Świętego Floriana i Świętej Agaty, czego wyrazem był gest zażegnania przez brać strażacką żywiołu ognia sztandarem, a Pani Helena Cupiał rzucała solą od św. Agaty w zarzewie ognia, zaś miejscowy proboszcz ksiądz Bolesław Kastek z muru kościelnego poświęcał ogień. Jak głosi podanie ogień zgasł.
W latach 70 jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy bierze udział w bardzo dużym pożarze Rafinerii w Czechowicach – Dziedzicach. Do Czechowic samochodem marki STAR 25 udało się sześciu strażaków.
10 stycznia 1982 roku jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy została wezwana do pożaru kotłowni w Szkole Podstawowej i Liceum Ogólnokształcącym w Pilicy. Po szybkim przybyciu strażaków na miejsce, akcja przerodziła się w dramat, ponieważ dochodzi do wybuchu pieca. Na miejscu działań śmiertelnie ranny zostaje pracownik szkoły Paweł Paś, a druhowie Pileckiej Straży Muszyński Zbigniew, Piotr Rogóż, Antoni Pędzik i Henryk Skotarek zostają ciężko ranni.
W latach 80 w Pilicy dochodzi do dużych pożarów stodół i tu również podczas działań gaśniczych wykazują się strażacy z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy.
Aktywność strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy była bardzo widoczna w roku 1992, w czasie bardzo dużych pożarów lasów, jakie wybuchły w okolicach Klucz, Olkusza, Bukowna, Bolesławia czy Kuźni Raciborskiej.
4 września 1994 roku jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy organizuje oraz obchodzi podniosłą uroczystość wmurowania tablicy upamiętniającej 55 rocznicę śmierci śp. Edwarda Kwapisza mgr farmacji, długoletniego Naczelnika Rejonowego Straży Pożarnej w Pilicy.
W dniu 1 lipca 1995 jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy, decyzją Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie zostaje wcielona do Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego.
W godzinach nocnych w dniu 5 lipca 1997 roku jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy zostaje telefonicznie wezwana do podtopień, jakie miały miejsce w miejscowości Wierbka. Po całonocnych działaniach, w drodze powrotnej [6 lipca 1997 roku] do Remizy w Pilicy, jadący samochodem marki JELCZ strażacy ulegają groźnemu wypadkowi. Ciężko ranny w wypadku zostaje druh Zbigniew Muszyński.
Rok 2002 jest szczególny dla Straży Pożarnej w Pilicy, ponieważ jest to Rok Jubileuszu 100-lecia istnienia Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy.
Z okazji Jubileuszu 100-lecia Ochotnicza Straż Pożarna w Pilicy, postanowiła wybudować cokół pomnika, na którym umieszczona została figura Świętego Floriana.
Jesienią 2002 roku odbywa się podniosła uroczystość 100-lecia OSP Pilica. Na uroczystość tą bardzo licznie przybyli przedstawiciele władz samorządowych i władz Związku OSP RP z województwa, powiatu i gminy, a także księża, cechy rzemieślnicze oraz okoliczne straże.
Obchody rozpoczął przemarsz pocztów sztandarowych i pododdziałów straży ulicami Pilicy z tzw. amfiteatru pod Remizę. Następnie odbyła się uroczysta msza święta polowa. Po mszy św. nastąpiło odczytanie historii OSP Pilica przez Prezesa OSP druha Piotra Rogoża, wręczenie odznaczeń oraz przemówienia przybyłych gości, a na koniec odbyła się zabawa taneczna.
Niestety lata 2003 – 2004 w Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy są bardzo burzliwe, na jednostce ciąży komornik, na wniosek Komisji Rewizyjnej OSP, Walne Zgromadzenie członków Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy nie udziela Zarządowi OSP Pilica absolutorium, dochodzi do rozłamu wśród członków. Straż zostawiona została sama sobie, mieszkańcy Pilicy zamiast ruszyć z pomocą woleli stać na boku i tylko się wyśmiewać.
Dopiero nowe władze wybrane na Walnym Zgromadzeniu członków Ochotniczej Straży Pożarnej w Pilicy w dniu 27 marca 2004 roku doprowadzają do uspokojenia atmosfery w jednostce. Prezesem został wówczas druh Tadeusz Dynerowicz, Naczelnikiem Andrzej Krupa, Skarbnikiem Zbigniew Muszyński.
Efekt pracy nowo wybranych władz była szybko widoczna już w roku 2004 drużyny OSP i KDP zajmują czołowe miejsca na gminnych i powiatowych zawodach sportowo – pożarniczych. Sprawa komornika zostaje załatwiona, a jednostka jest zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym.
W roku 2005 jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej Pilica obchodzi uroczystość przekazania samochodu ratowniczo – gaśniczego VW LT 46. Po uroczystej mszy świętej i poświęceniu nowego samochodu OSP Pilica przez księdza Józefa Oleksego, Burmistrz Miasta i Gminy Pilica Michał Otrębski w asyście Przewodniczącego Rady Miasta i Gminy Pilica Jana Pająka przekazują kluczyki do samochodu Prezesowi Zarządu OSP Pilica Tadeuszowi Dynerowiczowi. Po głównych uroczystościach i przemówieniach, które odbyły się na płycie rynku wszyscy przedstawiciele władz, gości i strażacy, udali się przy dźwiękach orkiestry do Remizy.
W dniu 6 czerwca 2010 roku Ochotnicza Straż Pożarna Pilica obchodzi podniosłą uroczystość „Dekoracji Sztandaru Ochotniczej Straży Pożarnej Pilica Złotym Znakiem Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz przekazanie samochodu gaśniczego marki Jelcz”.
Po uroczystej mszy świętej w Kościele Parafialnym p.w. św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty, na płycie Rynku w Pilicy Senator RP – Wiceprezes Zarządu Głównego ZOSP RP – Prezes Zarządu Oddziału Województwa Śląskiego ZOSP RP Generał Brygadier Zbigniew Meres, w asyście St. Bryg. Czesława Błażkiewicza byłego Komendanta KP PSP Zawiercie, Mł. Bryg. Marka Fiutaka Komendanta KP PSP Zawiercie i druha Henryka Karcza członka prezydium Zarządu Oddziału Województwa Śląskiego – dokonał dekoracji sztandaru Ochotniczej Straży Pożarnej Pilica Złotym Znakiem Związku OSP RP, najwyższym odznaczeniem przyznawanym jednostkom OSP.
Podczas tej uroczystości Gen. Bryg. Zbigniew Meres odznaczył „Złotym Znakiem Związku OSP RP” zasłużonego dla OSP Pilica druha Zbigniewa Muszyńskiego.
Po zakończeniu głównych uroczystości wszyscy uczestnicy udali się do Remizy.
Zobrazowane zaangażowanie, poświęcenie, ofiarność i popularność członków już prawie 110-letniej Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej Pilica o czymś świadczy. A świadczą o tym fakty zanotowane w księgach i archiwach. Szybkość reakcji i liczebność składu bojowego to pryzmat wśród innych jednostek. Przytoczone fakty są oparte na oryginalnych dokumentach, książkach [„Pilica – Zarys Dziejów Miejscowości” o. Henryk Błażkiewicz OFM], kronikach oraz zapisach historycznych Naszej Jednostki.
Wspomniany blask i chwała Ochotniczej Straży Pożarnej Pilica są zawsze bodźcem do ofiarności, bo chodź żyją nieliczni strażacy mający w krwi powołanie i miłość do bliźniego, który jest zgubnym celem OSP to nadal chcemy i będziemy kontynuować szczytne Powołanie Strażaka Ochotnika.

Popularne posty